LITERATURA SZTUKA FILOZOFIA SPOŁECZEŃSTWO
______________________________________________________________________


Wiersze: Izabela Iwańczuk



Droga Mleczna


wije się przez ogród
w ogrodzie jabłonie
róże kwitnąca modlitwa

rosołem pachnie codzienność
pobożne bzy kasztany
te same milczące
w drodze do nieba



List z miasta aniołów

odpływam to jeszcze nie koniec
płynę staję gdzie początek rzeki

anioł stróż wstrzymuje szyk łodzi
przez deszcz suchą nogą oboje
śmiało przechodzimy na drugą stronę
czym tu wynagrodzić cierpliwość wioślarzy
widzę jak bardzo się modlisz
poeta przysiada na okruchach życia
uczeń uczy się swojego nauczyciela
barman nie więdnie w samotności
sukienki tancerek w odcieniach wiśni
sprzedawca nie jest twoim Judaszem

jakiś nieprzymuszony anioł z dworca
uczciwie pomaga mi wieźć krzyż



List z wiarą i prośbą

brakuje Ciebie w albumach zdjęć
chociaż tak często ocieram Ci
twarz z kurzu i krwi

to Ty stałeś na początku
jesteś leżysz kamieniem na środku
i będziesz też na końcu

potykam się biegnę dalej jeśli
wytrwam w żarliwej modlitwie słońca

uczyń ze mnie wieczny promień