LITERATURA SZTUKA FILOZOFIA SPOŁECZEŃSTWO
______________________________________________________________________


Recenzja: Krzysztof Jurecki W POSZUKIWANIU SENSU FOTOGRAFII. ROZMOWY O SZTUCE


Autor: Tomasz Sobieraj


Sztuka bez ducha jest niczym


Nie pamiętam, kto napisał zdanie stanowiące tytuł niniejszego eseju, czy jak kto woli – recenzji, ale podpisuję się pod nim bez wahania. Zresztą nie tylko ja – okazuje się bowiem, że w zalewie postmodernistycznej tandety istnieje sztuka, której nieobcy jest duch i filozofia. Co więcej, są jej odbiorcy. To budujący fakt, że w czasch „dehumanizacji sztuki”, jak to określił Ortega y Gasset, gdy rządzą masy upolitycznionych pseudoartystów usiłujące wytworzyć kulturę wysoką na miarę swoich wątłych możliwości, istnieje też twórczość hieratyczna i formalna, będąca manifestacją, wyznaniem wiary, świadectwem wiedzy o świecie. Widać Witkacego Tajemnica Istnienia nadal niektórych niepokoi.
Zadaniem artysty jest tworzyć, zaś zadaniem krytyka opisywać i tłumaczyć. Niekiedy jednak twórcy sami zaczynają mówić o swoich poczynaniach budując wokół nich wydumane teorie. Nie zawsze jest to dobry pomysł, zwykle bowiem nie mają odpowiedniego, ogólnego czy chociażby filozoficznego przygotowania i grzęzną w naiwnych rozważaniach, błądzą i potykają się w ciemności własnych myśli. Wtedy dobry krytyk może wspomóc nieszczęśnika, który wybrał się w trudno dostępne dla siebie rejony. I nawet jeśli jest to krytyk, tak jak Krzysztof Jurecki ceniący prawdziwą filozofię, poszukiwania religijne i rozwój duchowy, to „bezkompromisowe” feministki i „radykalni” eksperymentatorzy też mogą liczyć na jego wyrozumiałość i zawodową rzetelność.

Książka Krzysztofa Jureckiego „Poszukiwanie sensu fotografii. Rozmowy o sztuce” to cykl rozmów z dwudziestoma polskimi artystami, dla których fotografia (a w kilku przypadkach także inne sztuki wizualne) stanowi narzędzie twórczej ekspresji. Wśród rozmówców znaleźli się – bardzo ogólnie rzecz ujmując – reprezentanci tradycji i awangardy, przez co autor uzyskał pełny obraz porównawczy postaw, nurtów i tendencji istniejących w polskiej fotografii początku XXI wieku.

Krzysztof Jurecki jest krytykiem bezkompromisowym, wybitnym znawcą polskiej awangardy i współczesnej fotografii. Jak pisze we wstępie do książki: „Lubię rozmawiać z artystami, których: po pierwsze – cenię, po drugie – chcę poznać ich twórczość i filozofię bytu (»Sein«), jaka się za nią skrywa, a po trzecie – chciałbym im pomóc w ich rozwoju twórczym. Dlatego dokonałem tych, a nie innych wyborów. Pragnę zaznaczyć, że nie »rozmawiam« ze wszystkimi artystami i nie wszystkie wywiady publikuję”. Ta zdecydowana, jasna postawa Jureckiego i jego niechęć do nadmuchanych autorytetów sprawiają, że książka należy do najciekawszych pozycji traktujących o polskiej sztuce współczesnej i stanowi niezbędną pozycję w bibliotece każdego, kogo interesuje sztuka fotografii. Autor zadaje pytania celne, trudne i prowokujące, niekiedy bardzo złożone i analityczne oraz, co ważne, dyskutuje z rozmówcami, szeroko komentuje ich wypowiedzi, ujawniając w ten sposób charakter, przesłanie i istotę ich twórczości, które niekiedy bez jego pomocy zostałyby niejasne. Dzięki temu, że krytyk nie posługuje się środowiskową nowomową – jej terminologia już dawno opuściła szeregi znaczenia błąkając się po bezdrożach bezsensu – rozmówcy w miarę swoich możliwości dostosowują się do niego i w efekcie „Rozmowy o sztuce” są zbiorem nadzwyczaj ciekawych, szczerych, krytycznych wypowiedzi, zrozumiałych dla każdego czytelnika, któremu nieobce są zagadnienia dotyczące szeroko pojętej sztuki współczesnej – nie jest to jednak wyłącznie książka o niej i o fotografii w ścisłym słowa tego znaczeniu, dużo bowiem tutaj dygresji, tematów wokół sztuki, filozofii, nawet polityki, oraz anegdot i prawdziwych historii, których bohaterami są artyści, co czyni lekturę zajmującą także dla czytelników o innych zainteresowaniach.

Myślę, że autor „Rozmów o sztuce” i wielu jego rozmówców zgodziłoby się z następującą opinią: „Wielu dzisiejszych artystów zdaje się wyznawać pogląd, że wystarczy rzucić sztuczne perły przed prawdziwe wieprze. Oto jak współczesny świat zaspokaja najgłębszą z ludzkich potrzeb” – tak pisze w eseju „Sprawa duszy” Saul Bellow, zarzucając twórcom oszustwo, demagogię, oporunizm i kilka innych równie nieprzyjemnych właściwości, z brakiem ducha włącznie, a intelektualistom wytyka, że nie stali się nową klasą patronów sztuki. Obserwując poczynania wielu artystów i pretendentów do tego miana, trudno się nie zgodzić ze stwierdzeniami noblisty. Wbrew oficjalnej propagandzie, sztuka pozbawiona ducha jest niczym, zaś pozbawiona intelektualizmu, filozoficznej refleksji czy – o zgrozo – warsztatu, jest tworem kalekim, którego byt jest nieistotny, i zwykle zostaje unieważniony, jeśli nie przez sobie współczesne, to przez następne pokolenia. Podobny radykalny pogląd prezentuje wielu samodzielnie myślących i gruntownie wykształconych ludzi, mimo to większość twórców z dziwacznym uporem nie ułatwia zmiany tego postrzegania i brnie w niezrozumiałość i śmieszność, jednocześnie trwając w przekonaniu, że tworzy rzeczy nowe i wielkie. A przecież wszystko już było. Treść ciągle jest ta sama, rzecz polega na indywidualizmie, innym niż nakazuje konwencja epoki ujęciu tematu. Jednak odejście od konwencji wymaga odwagi, erudycji, intelektualnej suwerenności. Kiedy tych cech brakuje, pojawia się pseudofilozofia, hermetyzm, paradoksalnie stanowiący pożywkę dla stadnych instynktów, i zabójcze dla sztuki upolitycznienie, czyli w istocie niewolnictwo, podporządkowanie się dyktatowi władzy a w konsekwencji powstanie struktur administracyjno-artystycznych dzielących się publicznymi pieniędzmi i stawiającymi sobie za cel nadrzędny niedopuszczenie do tzw. obiegu artystów niezależnych.

Książka Krzysztofa Jureckiego poprzez staranny dobór rozmówców należących do różnych kierunków w fotografii – od neoawangardy, przez postfeminizm, nurt medytacyjny, fotografię elementarną, dokumentalną, inscenizowaną, po neopiktorializm – ukazuje złożony obraz polskiej fotografii końca XX i początku XXI wieku. Praca ta również udowadnia, że popularny pogląd Zygmunta Baumana, według którego artysta to tłumacz rzeczywistości, jest nawet nie tyle fałszywy, co nieprzemyślany, z gruntu naiwny i przegrywa ze stanowiskiem autora przekonującym, że artysta to przede wszystkim kapłan i prawodawca. Owszem, artysta powinien nawet, jak Witkacy, być prorokiem, lecz często bywa tylko człowiekiem uwikłanym w problem tworzywa, bez śladu egzystencjalnego czy metafizycznego, wyrobnikiem gromadzącym znaczenia pozorne, lub uprawiającym płciowy radykalizm błaznem – i o tym też jest ta książka. „Rozmowy o sztuce” dowodzą także bezspornie, że zamknięcie się w obrębie jednej dziedziny aktywności umysłowej nigdy nie doprowadzi do ciekawych wyników – obojętne, czy polem działania jest sztuka, literatura, filozofia czy matematyka, niezbędne jest poszerzanie intelektualnych horyzontów, rozwijanie zainteresowań i samokształcenie. Bez tego nie może być mowy o istotnym działaniu.




Z Krzysztofem Jureckim rozmawiali: Andrzej Różycki, Andrzej Kwietniewski, Zbigniew Libera, Grzegorz Zygier, Ewa Świdzińska, Magdalena Samborska, Joanna Zastróżna, Magdalena Hueckel, Sylwia Kowalczyk, Zbigniew Treppa, Jan Grzegorz Issaieff, Andrzej Dudek-Dürer, Marek Rogulski (Rogulus), Katarzyna Majak, Basia Sokołowska, Michał Brzeziński, Waldemar Jama, Marek Gardulski, Wojciech Zawadzki, Ireneusz Zjeżdżałka.

Krzysztof Jurecki, Poszukiwanie sensu fotografii. Rozmowy o sztuce. Galeria Sztuki Wozownia, 224 str., ilustracje; Toruń 2007.