Autor: Witold Egerth
Po takim zabawnym liściku, pisanym w gniewie i z wypiekami na twarzy, aż się prosi zacytować Williama Blake'a:
Wysłuchaj zarzutów głupca, to tytuł królewski.
Albo, odnosząc się nie tylko do pana Ławrynowicza, ale ogólnie do wszystkich sympatyków nieudolności artystycznej:
Dureń widzi nie to samo drzewo, co mądry człowiek.
Ale to by było niegrzeczne, no i może za dużo trudnego Blake'a jak na jedną głowę redaktora Wyspy, więc odpowiem grzecznie i krótko:
Zaliczenie do grona gówniarzy w takim kontekście jest najwyższym zaszczytem. Bo czy nie jest honorem znaleźć się pośród innych „gówniarzy”, takich jak: Słowacki, Witkacy, Gombrowicz, Herbert a nawet Miłosz, którzy niezależnym swym głosem, odwagą, wiedzą, logiczną i merytoryczną argumentacją, postawą niezłomną wobec dziadostwa i przeciętności dali niezbite świadectwo, że właściwe gówniarstwo to w istocie niedouczeni, trwający w myślowej obstrukcji ludzie o mentalności dworskich pachołków, z którymi przyszło im walczyć i, ostatecznie, wygrać?
Po takim zabawnym liściku, pisanym w gniewie i z wypiekami na twarzy, aż się prosi zacytować Williama Blake'a:
Wysłuchaj zarzutów głupca, to tytuł królewski.
Albo, odnosząc się nie tylko do pana Ławrynowicza, ale ogólnie do wszystkich sympatyków nieudolności artystycznej:
Dureń widzi nie to samo drzewo, co mądry człowiek.
Ale to by było niegrzeczne, no i może za dużo trudnego Blake'a jak na jedną głowę redaktora Wyspy, więc odpowiem grzecznie i krótko:
Zaliczenie do grona gówniarzy w takim kontekście jest najwyższym zaszczytem. Bo czy nie jest honorem znaleźć się pośród innych „gówniarzy”, takich jak: Słowacki, Witkacy, Gombrowicz, Herbert a nawet Miłosz, którzy niezależnym swym głosem, odwagą, wiedzą, logiczną i merytoryczną argumentacją, postawą niezłomną wobec dziadostwa i przeciętności dali niezbite świadectwo, że właściwe gówniarstwo to w istocie niedouczeni, trwający w myślowej obstrukcji ludzie o mentalności dworskich pachołków, z którymi przyszło im walczyć i, ostatecznie, wygrać?