Rozmowa z MariąMario
mów do mnie szeptem
Usłyszysz jęk
deptanej trawy
Odczujesz szczęście kota
który bawi się
złotą nitką
spóźnionego lata
Mario
mów do mnie szeptem…
Mleczna drogaWielki wóz
Z gwiaździstym dyszlem
czeka na konika
A gdzie pointa?
- pyta dociekliwy
Ona od dawna
chichocze ukryta
w mlecznej drodze
PtakiJeszcze mieszkają
na drzewach
lecz już nie
śpiewają
Są przerażone
naszymi myślami i
naszymi czynami
Jeszcze niedawno
jadły nam z ręki
Liść
Chory liść
spada z drzewa
Człowiek
nie słyszy bólu
umierającego liścia
Syci oczy słońcem
spóźnionego lata
GwiazdaMarzy
aby dłonie
ogrzać ciepłem
najbliższej gwiazdy
Ziemia
od dawna
promieniuje ludzkim
chłodem
Wiersze pochodzą ze zbioru
Spóźnione lato, Wydawnictwo Anagram, Warszawa 2011.